Emocjonująca sprzedaż. O hipokryzji w sprzedaży odsłona
Emocjonująca sprzedaż. O hipokryzji w sprzedaży odsłona pierwsza
autorem artykułu jest Tomasz Kras
Zainteresowanie, pragnienie posiadania, pokonanie wahań, zadowolenie, zachwyt, radość z posiadania, przekraczanie oczekiwań, satysfakcja, przywiązanie i wierność, ale także agresja, pogarda, niechęć ... na wiele sposobów można mówić o emocjach. Jednych emocji doświadczają, innych pragniemy, by doświadczali, a jeszcze innych ze wszelkich miar pragniemy, by uniknęli Ale kto? Mówiąc o emocjach w sprzedaży najczęściej myślimy o emocjach klienta. Dlaczego tylko o nich? Podczas gdy wszyscy profesjonalnie zajmujący się sprzedażą bezdyskusyjnie uznają fakt, że procesem kupna rządzą emocje klienta, o tyle fakt, że o skuteczności sprzedaży decydują emocje sprzedających wydaje się o wiele trudniejszy do akceptowania. Czy naprawdę tak jest? Dlaczego tak jest? Co można zrobić by skuteczniej zarządzać emocjami?
Po pierwsze emocje, głupcze
Emocje to kluczowa kwestia dla procesu kupna tak samo jak dla sprzedaży. Czy równie dużą wagę przywiązujemy do emocji tych, dzięki którym klienci kupują: handlowców, sprzedawców, reprezentantów, przedstawicieli, doradców klienta? Zdecydowanie nie. Podobnie jak u wszystkich innych profesjonalistów, zakłada się, że pracownicy struktur handlowych są istotami myślącymi, zachowującymi się racjonalnie i takiego postępowania wobec klienta od nich się oczekuje. Ich emocje są traktowane raczej jako przeszkoda. Bywa, że nawet odmawia im się prawa do emocji na polu zawodowym. Tymczasem genetycznie jesteśmy w ponad 99% zwierzętami i jako tacy jesteśmy przede wszystkim istotami emocjonalnymi. Przyjrzyjmy się temu bliżej.
Z perspektywy szefa widać to tak: KilkadziesiÄ…t godzin szkoleÅ„, setki rozmów: tÅ‚umaczeÅ„, wskazówek, podpowiedzi, ale i przypomnieÅ„, napomnieÅ„, poleceÅ„ sÅ‚użbowych, może nawet jak to mawiajÄ… szydercy „coÅ‚czingu” i nic. Jak byÅ‚o tak jest. Nie inicjuje szybko kontaktu, trwa to i trwa. Niby bada potrzeby, ale jakoÅ› tak nieporadnie. Czasem zdarzy mu siÄ™ dobra passa. „ZÅ‚oty” miesiÄ…c. ZamówieÅ„ ma za trzy. Sam nie wiem dlaczego bywa tak różnie. Przecież, sam widziaÅ‚em: potrafi Å›wietnie podsumować potrzeby, ale prezentujÄ…c sÅ‚abo posÅ‚uguje siÄ™ jÄ™zykiem korzyÅ›ci, nie mówiÄ…c już o trudnoÅ›ciach w zamykaniu sprzedaży. Wyniki sprzedażowe jakie byÅ‚y, takie sÄ…. Raz znakomite, innym razem fatalne. Ogólnie dużo poniżej oczekiwaÅ„ i trend jest niepokojÄ…cy. JeÅ›li ma taki potencjaÅ‚, czemu w jednych miesiÄ…cach jest tak dobry, w pozostaÅ‚ych aż tak kiepski. Chyba bÄ™dziemy musieli siÄ™ rozstać. Nie widzÄ™ innej możliwoÅ›ci.
Z perspektywy handlowca wyglÄ…da to tak: To chyba nie dla mnie. Już rok tak siÄ™ mÄ™czÄ™. Wyjeżdżam pierwszy, teren mam nieÅ‚atwy, klienci sÄ… różnorodni. Wiem, że czasem idzie jak z pÅ‚atka. Zagadam i ciach mam zamówienie. Ale jeÅ›li, klient nie da zagadnąć na poczÄ…tku, jeÅ›li skupiony jest jedynie na swoim biznesie, to naprawdÄ™ siÄ™ gubiÄ™. Niby wiem, że mogÄ™ Å›wietny towar zaoferować, ale wystarczy ten grymas i wiem po minie klienta, że nic z tego nie bÄ™dzie. Ta ich postawa niedostÄ™pnych, „wszystkomajÄ…cych” i z buta traktujÄ…cych... . W sekundzie tracÄ™ fason. CzujÄ™ siÄ™ jak dzieciak zagoniony do kÄ…ta. TracÄ™ gÅ‚os, nie mogÄ™ znaleźć słów, naprawdÄ™ fatalnie. Nie wiem dlaczego tak siÄ™ dzieje. I jeszcze szef. W momencie widzÄ™ jego minÄ™ i pytanie przy wszystkich: „No stary, co siÄ™ staÅ‚o z TobÄ… w tym miesiÄ…cu? Przecież opowiadaÅ‚eÅ›, że masz takiego klienta, że....” Nie, nie zniosÄ™ tego upokorzenia kolejny raz. W tym miesiÄ…cu znowu sytuacja nie wyglÄ…da dobrze. ZajrzÄ™ w poniedziaÅ‚ek do gazety.
Z perspektywy nowego pracownika, który był z nim na duowizycie: To naprawdę świetny handlowiec. Jak on płynnie i szybko przechodzi od otwarcia rozmowy do meritum. Jak na tacy klienci mówią mu o swych potrzebach. Ciach i nowe zamówienie. Słyszałem, jak mówili, że nie jest najlepszy, ale nie wiem skąd taka opinie. Byliśmy razem na kilku wizytach. To naprawdę profesjonalista. No i fajny kumpel, dużo mnie nauczył.
OczywiÅ›cie, tak skrajne przypadki oceny sytuacji zdarzajÄ… siÄ™ rzadko. Częściej handlowcy, którzy osiÄ…gajÄ… niskie lub niestabilne wyniki, sÄ… spostrzegani podobnie przez kolegów, siebie i szefa. Tym co jednak jest wspólne dla obu sytuacji to przyczyna niższej od oczekiwanej skutecznoÅ›ci – emocje.
To od sposobu przeżywania i radzenia sobie z naszymi emocji zależy nasza skuteczność.
Myślę, że jeśli miałeś do czynienia z kontaktem z klientem, zgodzisz się ze mną, że kwestia radzenia sobie z przeżywanymi emocjami w kontakcie z klientem jest kluczowa. Stawiam tezę, że zdecydowana większość przypadków osiągania wyników poniżej przeciętnych u osób, które sprzedają, jest najsilniej związana z emocjami:
będącymi reakcją na zachowanie klienta,
będącymi konsekwencją przekonań sprzedającego na temat siebie, klienta, sprzedaży w ogóle,
pojawiającymi się w reakcji na zachowania przełożonych, reszty teamu sprzedażowego.
Niezależnie od tego w jakich okolicznościach pojawiają się emocje, sposób radzenia sobie z nimi jest decydujący dla skuteczności w sprzedaży. Dlaczego tak silnie emocje wpływają na nas a nam trudno sobie z nimi radzić?
Racjonalni jesteśmy... czasami
WiÄ™kszość z nas myÅ›li o sobie przede wszystkim jako o istotach racjonalnych. Kultura, autorytety i my sami silniej wartoÅ›ciujemy myÅ›lenie i logiczne zachowanie niż przeżywanie i emocje. Wydaje siÄ™, że taki sposób traktowania emocji odziedziczyliÅ›my po „dużo myÅ›lÄ…cych” przodkach - filozofach. DominujÄ…ca w naszej kulturze interpretacja kartezjaÅ„skiego opisu funkcjonowania czÅ‚owieka w kategoriach dualizmu: umysÅ‚u, który kieruje ciaÅ‚em za pomocÄ… myÅ›li, ma swoje niezwykÅ‚e konsekwencje dla nas, osób sprzedajÄ…cych. W relacji z klientem spostrzegamy siebie przede wszystkim jako sterujÄ…cych swym zachowaniem w sposób racjonalny. Aby stwierdzić, że tak nie jest, wystarczy odwoÅ‚ać siÄ™ do wÅ‚asnych doÅ›wiadczeÅ„. JeÅ›li rzetelnie podejdziemy do sprawy, to okaże siÄ™, że w wielu przypadkach porażek to nie inni, ale my sami, a konkretnej nasz sposób przeżywania i radzenia sobie z emocjami, decydowaÅ‚ o tym jak potoczyÅ‚a siÄ™ konkretna interakcja z klientem i jaki byÅ‚ jej finaÅ‚. Czy doÅ›wiadczyliÅ›my sukcesu czy porażki. W spektakularny sposób tezÄ™ potwierdza przykÅ‚ad zachowania pod wpÅ‚ywem sugestii hipnotycznych. Ludzie, których sugestiÄ… zmusi siÄ™ do zachowania niezgodnego ze swymi przekonaniami albo „zdrowym rozsÄ…dkiem” np. sugerujÄ…c noszenie rozÅ‚ożonego parasola w budynku w sÅ‚oneczny dzieÅ„ potrafiÄ… zawsze takie zachowanie uzasadnić racjonalnymi przesÅ‚ankami. Niezależnie od tego jaka jest prawda, bÄ™dÄ… nas przekonywać że np. testowali parasol – „czy aby na pewno nie jest zepsuty” lub, że chronili siÄ™ w ten sposób przed wiatrem czy sÅ‚oÅ„cem. Każdy zahipnotyzowany na dziesiÄ…tki sposobów uzasadni swoje zachowanie. Nawet, jeÅ›li brzmi ono absurdalnie, nie jesteÅ›my w stanie przyjąć do wiadomoÅ›ci, że nie zachowaliÅ›my siÄ™ racjonalnie. Potrzeba posiadania kontroli jest zbyt silna by przyznać, że jej nie mieliÅ›my. Co to ma wspólnego z emocjami towarzyszÄ…cymi zachowaniom sÅ‚użącym sprzedawaniu? W rzeczywistoÅ›ci kontaktów z klientami funkcjonujemy w analogiczny sposób. O sobie zawsze myÅ›limy w kategoriach postÄ™pujÄ…cych racjonalnie profesjonalistów od sprzedaży. Na wiele sposobów logicznie uzasadniamy prawie każde swoje zachowanie w kontakcie z klientem. Nawet doÅ›wiadczanÄ… porażkÄ™ częściej spostrzegamy jako efekt zewnÄ™trznych przyczyn. Błąd atrybucji jest powszechny. Przekonujemy samych siebie i innych, że to niechęć, agresywne nastawienie lub zobojÄ™tnienie na wszelkie atrakcyjne oferty sÄ… przyczynÄ… porażki. JeÅ›li nawet zdarzy siÄ™, że przyjmiemy, hipotetycznie oczywiÅ›cie, że mieliÅ›my swój udziaÅ‚ w przebiegu interakcji handlowej, znajdziemy dziesiÄ…tki usprawiedliwieÅ„ naszego zachowania. I oczywiÅ›cie każde bÄ™dzie logiczne. Racjonalizacja jest znanym w psychologii i w potocznym doÅ›wiadczeniu mechanizmem budowania „rozsÄ…dnych” przyczyn dla „nierozsÄ…dnych” zachowaÅ„. Potrzeba bycia czÅ‚owiekiem kierujÄ…cym siÄ™ logicznymi przesÅ‚ankami jest tak duża, że wrÄ™cz uniemożliwia uÅ›wiadomienie rzeczywistych przyczyn naszych zachowaÅ„. Takimi przyczynami sÄ… czÄ™sto okreÅ›lone emocje, których nie jesteÅ›my Å›wiadomi lub takie do których nie chcemy siÄ™ przyznać. Bardzo czÄ™sto jednak to one sÄ… prawdziwÄ… przyczynÄ… konkretnych zachowaÅ„ w relacji z klientami oraz osiÄ…ganych w efekcie rezultatów.
Skoro nie my to kto w tym przypadku jest winny?
Filozofowie. Można, krótko i przekornie odpowiedzieć. Tak, bowiem z dużym prawdopodobieÅ„stwem można przyjąć, że jest to spuÅ›cizna po filozofach oÅ›wieceniowych a historycznie rzecz biorÄ…c nawet starożytnych. PodpisujÄ™ siÄ™ pod tezÄ…, że filozofowie choćby wydawaÅ‚o siÄ™ oderwani od rzeczywistoÅ›ci majÄ… ogromny wpÅ‚yw na współczesnÄ… sprzedaż. Ciekawe czy Arystoteles to przewidziaÅ‚? Efektem ich dziaÅ‚alnoÅ›ci intelektualnej jest to, że aktualnie powszechnie w życiu zawodowym dążymy raczej do wyeliminowania wszystkiego, co nie jest racjonalne w naszym zachowaniu. Dotyczy to przede wszystkim naszych emocji. To „eliminowanie” praktykujemy przez dzieciÅ„stwo, szkołę, studia, ale i edukacjÄ™ zwiÄ…zanÄ… z wchodzeniem w życie zawodowe. Rozwijamy kompetencjÄ™ myÅ›lenia i szczycimy siÄ™ możliwoÅ›ciÄ… kontroli zachowania z pominiÄ™ciem emocji. JeÅ›li ktoÅ› potrafi podporzÄ…dkować woli swoje zachowanie jest spostrzegany jako arcymistrz. Jaki jest skutek takiego dążenia? W efekcie uczenia siÄ™ minimalizowania, a nawet eliminowania emocji tracimy z nimi kontakt. A w dalszej konsekwencji nie potrafimy sobie z nimi radzić. Po prostu nie uczymy siÄ™ tego. Obserwowany powszechny zwrot w stronÄ™ doceniania inteligencji emocjonalnej jest tu jednym z dowodów na pewność, że ignorowanie, a nawet eliminowanie emocji w życiu zawodowym nie byÅ‚o wÅ‚aÅ›ciwym posuniÄ™ciem. Czas wiÄ™c na zmianÄ™.
--
Tomasz Kras – psycholog sprzedaży i relacji z klientami, trener Pro Optima. Propaguje zarzÄ…dzanie doznaniami klienta jako praktyczny sposób na pozyskiwanie i budowanie lojalnoÅ›ci klientów.
www.szkolenianaKazimierzu.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Zobacz takze:
Tui Schou - praktyka rozluźnienia
Zawartość stron internetowych
Teatr, ogień, wolność